Uroczyste odsłonięcie Obelisku upamiętniającego śmierć Janka Bergera.
Dzień 13 września 2022 roku na zawsze zapisze się na kartach historii Gminy Kuślin. To właśnie w tym dniu odbyły się uroczystości upamiętniające miejsce śmierci Janka Bergera – pierwszej ofiary II Wojny Światowej na terenie Gminy Kuślin.
W wydarzeniu organizowanym przez Urząd Gminy w Kuślinie, Nadleśnictwo Grodzisk, Nowotomyskie Towarzystwo Kulturalne oraz Pana Mieczysława Janasa udział wzięli m.in. Wójt Gminy Kuślin Mieczysław Skrzypczak, Sekretarz Gminy Robert Kłos, radny Paweł Kawa, radny Powiatu Nowotomyskiego Edwin Pigla, Sołtys Wsi Wąsowo Piotr Kawa, Prezes Nowotomyskiego Towarzystwa Kulturalnego Pan Ryszard Ratajczak oraz Wiceprezes Nowotomyskiego Towarzystwa Kulturalnego Pani Lucyna Kończal-Gnap, Nadleśniczy Nadleśnictwa Grodzisk Pan Dariusz Szulc oraz pomysłodawca i inicjator Pan Mieczysław Janas. Wśród zaproszonych gości znaleźli się ks. Kanonik Jerzy Gąszczak – proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Wąsowie, ks. Marek Niemir – proboszcz parafii pw. Świętego Michała Archanioła w Wytomyślu. Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kuślinie Pani Lidia Waśko, Dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Kuślinie Pani Maria Czekała, krewna Janka Bergera Pani Teresa Wieczorek, Prezes Stowarzyszenia „Miłośnicy Ziemi Wąsowskiej” Pani Katarzyna Knop, dr Zdzisław Kościański, Dyrektor Nowotomyskiego Ośrodka Kultury Pani Beata Baran oraz p.o. Dyrektora Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Nowym Tomyślu Pani Elżbieta Podlaszewska-Cybal. W imieniu Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Pana dr hab. Rafała Reczka obecny był Pan Wojciech Chałupka – Naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa. Nie zabrakło przedstawicieli Zespołu Szkoła Podstawowa - Przedszkole w Wąsowie wraz z delegacją sztandarową oraz przedstawicieli Szkoły Podstawowej w Wytomyślu oraz opiekunów grobu Janka Bergera Pani Danuty Sobieraj oraz Pani Arlety Piotrowskiej, która jest również opiekunką Wolontariatu przy Szkole Podstawowej w Wytomyślu.
Rozpoczęcie jak i całą uroczystość uświetniał Zespół Sygnalistów Myśliwskich Nadleśnictwa Grodzisk.
Po uroczystym odśpiewaniu hymnu państwowego głos zabrał Wójt Gminy Kuślin, który przywitał wszystkich, licznie przybyłych gości i nawiązał do wydarzeń sprzed 83 lat. Uroczystego odsłonięcia dokonali: Wójt Gminy Kuślin Mieczysław Skrzypczak, Prezes Nowotomyskiego Towarzystwa Kulturalnego Pan Ryszard Ratajczak, Nadleśniczy Nadleśnictwa Grodzisk Pan Dariusz Szulc oraz krewna Janka Bergera Pani Teresa Wieczorek. Następnie ks. Kanonik Jerzy Gąszczak i ks. Marek Niemir poświęcili obelisk. Poczet sztandarowy oraz liczne delegacje złożyli hołd zmarłemu, składając wiązanki kwiatów oraz znicze przy Obelisku.
Podczas uroczystości Pan Mieczysław Janas otrzymał z rąk Wójta Gminy Kuślin oraz Prezesa Nowotomyskiego Towarzystwa Kulturalnego podziękowania oraz kwiaty za zaangażowanie i wkład w upamiętnianie ważnych wydarzeń historycznych związanych z Gminą Kuślin oraz Powiatem Nowotomyskim.
Pan Mieczysław Janas jest mieszkańcem Wąsowa oraz członkiem Stowarzyszenia „Miłośników Ziemi Wąsowskiej”. Pasją Pana Mieczysława jest historia wojenna, osób żyjących niegdyś w Wąsowie i okolicach. Mimo, iż od zakończenia II Wojny Światowej minęło 77 lat, nie ustępuje on w działaniach. Z pokorą zbiera, zapisuje i przekazuje informacje o osobach i wydarzeniach jakie miały miejsce na terenie Gminy Kuślin i w okolicznych gminach w tamtych czasach. Jego oddanie, zaangażowanie i aktywność zyskały uznanie wśród społeczności lokalnej. Słusznie został nazwany „kopalnią wiedzy”, dzięki zgromadzonym informacją oraz posiadaniu bogatej dokumentacji fotograficznej, którymi hojnie dzieli się z innymi.
Zasługą Pana Mieczysława Janasa jest fakt, że świat dowiedział się o historiach takich jak Janek Berger – 14-latek z Róży, pierwsza ofiara II wojny Światowej z okolic Wąsowa; Władysława Grocholewska – 24-letnia mieszkanka Wąsowa, która zginęła z rak żołnierzy radzieckich w 1945 r. Oboje zostali pochowani na wytomyskim cmentarzu, a dzięki osobistym staraniom, ich groby zostały uznane za wojenne. W ślad za tym, grody te znalazły się pod ochroną ustawy o grobach i cmentarzach wojennych. Doczekali się oni nowych, pięknych białych nagrobków wykonanych z piaskowca, na płycie których znalazło się godło Polski. Ważnym miejscem, które zapisało się w kartach historii i również zostało upamiętnione jest teren w miejscowości Wąsowo, gdzie w latach 1941-1944 funkcjonował obóz pracy „Hardt”. Z inicjatywy Pana Mieczysława Janasa powstała tablica pamiątkowa w miejscu istnienia obozu.
Za zasługi, działalność i aktywność, Panu Mieczysławowi Janasowi nadano Srebrny Medal Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, jak również otrzymał tytuł i odznaczenie „Zasłużonego dla Powiatu Nowotomyskiego”.
Z tego miejsca serdecznie dziękujemy wszystkim, tak licznie przybyłym, którzy pragnęli razem z nami uczcić ten ważny dzień.
Jak powiedział Jan Paweł II : „Naród, który nie zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości”. Dlatego też chcielibyśmy przypomnieć Państwu historię Janka Bergera.
Janek Berger urodził się 15 grudnia 1925 roku. Wychowywany przez babcię i matkę, ojcowskiej miłości zaznał od swoich wujów: brata mamy, Anny – Emila i szwagra babci Katarzyny - Stanisława Kucza. Janek był miłym i powszechnie lubianym chłopcem, który wykazywał się zaradnością i pomysłowością, a dzięki swoim zdolnościom manualnym, zapracował na miano „złotej rączki”. Zawsze służył pomocą mieszkańcom.
Miał wielkie marzenie - zostać konstruktorem samolotów, ale również lotnikiem.
Niestety najpierw choroba mamy, a później wybuch II wojny światowej zweryfikowały plany Janka. Aby pomóc mamie wyuczył się na stolarza, dzięki temu mógł zarobić na utrzymanie rodziny. Początek września 1939 roku to czas wielkich niewiadomych dla wszystkich Polaków. Informacje jakie docierały do mieszkańców Róży opierały się na przekazywaniu ich ustnie, co doprowadzało do dezorientacji. Nie wiadomo było co robić – zostać czy uciekać? Pięciu chłopców postanowiło sprawdzić to osobiście. Wczesnym rankiem 8 września udali się oni na rowerach w kierunku Poznania. Zaopatrzeni w napoje, słodycze i niewielką ilość pieniędzy dojechali do granic Buku. Tam właśnie usłyszeli strzelaninę, a ich oczom ukazały się domy z niemieckimi flagami ze swastyką. Podjęli decyzje o powrocie do domu. Będąc na skrzyżowaniu przy leśniczówce, pomiędzy Kuślinem, a Wąsowem, przyszło stanąć im na drodze nadjeżdżającemu 10-cio osobowemu oddziałowi zwiadowczemu wojsk niemieckich. Większość chłopców sparaliżował strach, Jedynie Janek Berger zaczął uciekać do lasu, nie reagując na krzyki żołnierzy. Jeden z nich przeładował karabin i kierując broń w stronę uciekającego chłopca oddał strzał. Pozostałą czwórkę młodzieńców po licznych przesłuchaniach wypuścili do domu, gdzie opowiedzieli o tym co przeżyli. Janek niestety nie wrócił do domu. Żołnierze niemieccy, znaleźli młodzieńca w lesie, rannego i bestialsko dobili, a pieniądze, które posiadał zabrali, zostawiając go na śmierć. Pomimo skatowania, żył i czołgając się jeszcze ok. 100 metrów, szukał ratunku. Niestety nie dane było mu go znaleźć, zmarł. Po długich poszukiwaniach, zorganizowanych przez sołtysa Róży – Gustawa Wintera, 13 września, odnaleziono ciało Janka. Po dokładnych oględzinach okazało się, że oprócz ran powstałych w wyniku postrzału, miał on jeszcze roztrzaskaną głowę przez uderzenia kolbami karabinów.
Mieszkańcy Róży wspólnymi siłami zorganizowali godny pochówek. Ciało Janka Bergera pochowano na starym Cmentarzu w Wytomyślu i można go odwiedzać po dzień dzisiejszy.
W 2011 roku grób Janka Bergera uznano za grób wojenny, otrzymując nowy, biały nagrobek.
Z perspektywy czasu, w obliczu całej historii, słusznym jest stwierdzenie, że Janek Berger niepotrzebnie uciekał. W końcu pozostała czwórka wróciła bezpiecznie do domu. Jednak nie ma wątpliwości, że jego śmierć można nazwać męczeńską.
fot. UG Kuślin, Mirosław Górny
Wyświetlono: 536